Linux jako desktop - rant

Linux jako desktop - rant

🗓️ (aktualizacja: )

5 min. czytania

Na początku wspomnę, że gdy napisane jest Linux, to mam na myśli dystrybucje z kernelem Linux. Rant dotyczy wyłącznie desktopów, serwery to inna bajka.

Wstęp#

Linux ma ponad 30 lat. Logiczne jest, że tak stary system operacyjny będzie miał w miarę używalne środowisko desktopowe. Można powiedzieć że to prawda. Jednak czy jest to dobre środowisko desktopowe? Moim zdaniem nie.

Zastosowanie#

Jeżeli planujesz używać komputera do przeglądania internetu lub programowania, to wybierz Linuxa. Jednak jeśli chcesz zainstalować jakiś program do pracy np. pakiet Office, Adobe Photoshop to niestety nie zrobisz tego lub będzie to bardzo trudne. Linux jest oparty na fragmentacji (według mnie na serwerach ma to sens, ale nie na desktopach), nie ma jednego idealnego programu, jest masa programów robiących prawie to samo, ale nie perfekcyjnie.

Fragmentacja#

Przykładem są instalatory pakietów, jest ich masa np. apt, dnf, flatpak, snap, yum. Dla przeciętnego użytkownika wszystkie sprowadzają się do jednej czynności, zainstalowania programu. Dlaczego przez tyle lat nikt nie postarał się o wprowadzenie jednego przymusowego typu pakietu? Dla Microsoftu czy Adobe byłoby to ogromnym ułatwieniem w wydawaniu programów na różne dystrybucje. W końcu Linux to nie tylko Ubuntu, jest masa innych dystrybucji, które mają różne menedżery pakietów.

Następnym przykładem fragmentacji jest brak jednego API do tworzenia interfejsów programów. Jest Qt, GTK, wxWidgets i pewnie jeszcze kilka innych. Dla programistów jest to ogromny problem, ponieważ muszą wybierać pomiędzy tymi wszystkimi bibliotekami, a dla użytkowników oznacza to brak spójności w wyglądzie programów. Przykładowo program napisany w Qt będzie wyglądał inaczej niż program napisany w GTK. Dla przeciętnego użytkownika może to być mylące i nieestetyczne.

Sterowniki#

Kolejną wadą jest słabe wsparcie sterowników. Producenci sprzętu często nie tworzą sterowników dla Linuxa, co powoduje problemy z działaniem niektórych urządzeń. Przykładem mogą być karty graficzne Nvidia, które mają słabe wsparcie w Linuxie w porównaniu do Windowsa. Oczywiście są wyjątki, ale ogólnie rzecz biorąc, wsparcie sprzętu w Linuxie jest gorsze niż w Windowsie czy MacOS.

UX#

Kolejna wada to UX środowisk graficznych. Bardzo zdziwiłem się, że Gnome nie posiada prostego rozwiązania do przełączania wyświetlania monitora. KDE z kolei potrafiło mi się zacinać przy otwieraniu menu albo sprawdzaniu powiadomień.

Sporo też się słyszy jak to KDE jest super konfigurowalne, ale czy przeciętny użytkownik chce spędzać godziny na konfiguracji systemu? Raczej nie. Przeciętny użytkownik chce, żeby system działał od razu po instalacji i nie wymagał dodatkowej konfiguracji. Ważne jest też, że im więcej opcji konfiguracji, tym większe prawdopodobieństwo, że coś się zepsuje.

Zarządzanie energią#

Linux też ma problemy z zarządzaniem energią na laptopach, co powoduje krótszy czas pracy na baterii w porównaniu do Windowsa czy MacOS.

Wayland#

Wayland to kolejny problem, który nie jest jeszcze do końca rozwiązany. Developerzy starają się go wprowadzić jako domyślny serwer wyświetlania, ale nadal jest wiele problemów z kompatybilnością i stabilnością.

Wady Linuxa#

  • zbyt duża różnorodność
  • słabe wsparcie sterowników
  • słabe wsparcie gier
  • wymaga myślenia technicznego do rozwiązania problemów
  • słabe zarządzanie energią na laptopach
  • 99.999% społeczeństwa nie obchodzi, że coś jest open source
  • brak stabilnego DE, przeciętny użytkownik oczekuje działania systemu, nie ma czasu na googlowanie rozwiązań
  • brak wsparcia dla popularnych programów (Adobe, MS Office, itp.)

Zalety Linuxa#

  • duża różnorodność (dla zaawansowanych użytkowników)
  • szybkość działania
  • lepsze wsparcie dla programowania
  • wsparcie starych urządzeń
  • zazwyczaj darmowy
  • open source (choć przeciętny użytkownik ma to w nosie)
  • mniej spyware

Jedną z największych zalet Linuxa jest szybkość działania, tutaj nie można skłamać. W zajęciach związanych z programowaniem Linux spisuje się bardzo dobrze, prawie idealnie, bo jednak brakuje tego stabilnego DE jak w Windowsie/MacOS.

Linux też jest bardzo dobry dla starszych urządzeń jako system operacyjny do przeglądania internetu, nie ma takich ograniczeń jak Windows 11 z TPM 2.0.

Podsumowanie#

Linux jest dobrym systemem operacyjnym, ale nie dla przeciętnego użytkownika. Wymaga on myślenia technicznego i rozwiązywania problemów, czego przeciętny użytkownik nie chce robić.

Obecnie działam na Windowsie z WSL2 Ubuntu, ponieważ szczerze nie ma sensu na siłę instalować Linuxa. Gdy coś zepsuje się w WSL, to po prostu usuwam i stawiam od nowa część systemu, nie muszę na nowo instalować systemu i wszystkich programów, nie mówiąc o plikach prywatnych.

Moim zdaniem Linux nigdy nie będzie popularny, ze względu na braki w finansowaniu dystrybucji. Wszystko idzie zbyt wolno.

Jedyna szansa na odniesienie sukcesu, to pójście ścieżką Androida, jakaś korporacja typu Valve zrobi porządny zamknięty system i zacznie go preinstalować na sprzęcie.

MacOS też jest spoko, ale to już inna historia.